Tak przynajmniej myśli firma BIC, chyba, iż sprzedaż tego typu komórek jest tylko "chłitem maketingowym" (zapożyczone z dowcipu Ani Mru-Mru) w celu wypromowania samej firmy, która od lat zalewwa rynek jednorazówkami różnego typu.
BIC w tej kwestii podpisał umowę z firmą Orange, zatem nie wykluczone, iż niedługo "jednorazowe komórki" pojawią się na rynku polskim. Na razie jednorazówki wystartowały we Francji.
Komórki pojawią się w hipermarketach, na dworcach kolejowych, lotniskach i w kioskach działających w większych francuskich miastach czytamy.
Jednorazowe komórki pozwalają wykonywać podstawowe czynności – prowadzić rozmowy i wysyłać lub odbierać SMS-y; nie potrafią natomiast obsługiwać wiadomości MMS. Atutem aparatu ma być jego cena, wynosząca 49 euro – nabywca otrzyma w zamian urządzenie z naładowaną baterią, pozwalające prowadzić 60 minut rozmów. Karta SIM zamontowana w aparacie będzie mogła zostać doładowana. Aby prowadzić rozmowy przez godzinę należy zarejestrować się u operatora – w innym wypadku czas połączeń wyniesie 10 minut. Numer abonenta skojarzony z aparatem ma być ważny przez rok, a godzinny limit rozmów – przez dwa miesiące od momentu aktywacji.
A co wy o tym sądzicie ? Czy telefon komórkowy jest już na tyle powszedni, że można go używać jak jednorazowy ?
Komentarze