Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2019

Audiobooki czyli książki - słuchowiska - czy to ma coś wspólnego z czytaniem ?

Przy czynności czytania wykorzystujemy swój wzrok i musimy znać alfabet pisany, a w przypadku książek w formie audio nie musimy wykorzystywać wzroku, nie musimy również znać alfabetu. ANALFABETYZM !!! Czy zwolennicy "poczytaj mi mamo" czy "poczytaj mi tato" uznają, że słuchowiska audio są złe ? Mam nadzieje, że nie. Audio bowiem dopełnia nasze możliwości poznawcze, a tym samym umożliwia nam wykorzystanie czasu wtedy gdy swój wzrok musimy wykorzystywać w innych celach. Przykład ... choćby jazda samochodem. Ile razy można słuchać co pół godziny tych samych wiadomości przeplatanych czasami jakąś "setką" by przekonać, że nie zostały nagrane raz i puszczane w kolejnych okienkach czasowych. Każdy kto za kółkiem spędza średnio godzinę dziennie powinien zwiększyć efektywność tego czasu np słuchając książek audio. W ten sposób wiele książek do których  nie byłbym w stanie sięgnąć udało mi się "przeczytać" w ciągu ostatnich kilku miesięcy w spo