Artur Kośmider - subiektywne podejście do pasji

Można powiedzieć, że miałem rację, kiedy dwa miesiące temu wskazywałem coraz większy problem związany z egzekwowaniem prawa przez serwisy które w Polsce nie są -  http://blog.kosmider.pl/2010/10/facebook-poza-prawem.html?utm_source=BP_recent . Bloger z którym się skontaktowałem    http://olgierd.bblog.pl/    problem zbagatelizował uznając, że nie ma możliwości kontroli. Rzecz w tym, że problem  zaczyna narastać i zauważył to dr Wojciech Wiewórowski - Generalny Inspektor Danych Osobowych  - http://di.com.pl/news/34634,1,0,Facebook_poza_polska_jurysdykcja_nie_mozna_go_ani_pozwac_ani_skontrolowac.html . Okazuje się, że zdaniem Wiewiórowskiego jest możliwość sprawowania kontroli nad Facebookiem i istnieje już casus Kanady. Panie Orgierdzie co Pan na to ?

Czytając ten artykuł  http://www.computerworld.pl/artykuly/363900/Polska.administracja.liczy.komputery.i.uczy.sie.html  przypomniałem sobie jaki wielki bunt został zorganizowany wobec mojej osoby, kiedy 3 lata temu nadzorując informatykę w Urzędzie Marszałkowskim, wprowadziłem sprawdzanie legalności oprogramowania na komputerach "urzędników". Co więcej dzięki tej akcji, Samorząd Wielkopolski otrzymał wtedy prestiżowy tytuł firmy Microsoft - "Legalny Urząd". Media lokalne, którym doniesiono o praktykach mojej osoby  i kontroli legalności oprogramowania  rozpętały wielką awanturę, a ja sam zostałem określony mianem Wielkiego Brata. Okazało się, że ingeruję w "osobistość" urzędnika. Niezrozumiałe dla urzędników stawały się wyjaśnienia, że za nielegalne oprogramowanie odpowiada Marszałek i jeśli zostanie ono wykryte przez Policję, może on zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej. Komputer urzędnika rzecz święta od której wara. Nie dziwią zatem bada

Kilka dni temu świat obiegła informacja, że jeden z biznesmenów zakupił za 335 tys dolarów kawałek wirtualnego świata: http://www.chip.pl/news/rozrywka/rozrywka/2010/11/wyjasnia-dlaczego-zaplacil-335-000-usd-za-wirtualna-posiadlosc To nie pierwsze zakupy wirtualności. Już wcześniej wielu biznesmenów za realne pieniądze zakupiło wirtualne domy czy samochody. Kwota jednak za którą został zakupiona wirtualna posiadłość (335 tys dolarów) podniosła w sieci dyskusję, do jakiego stopnia w jakim momencie wejdziemy w tzw. "Matrixa". Co wy o tym sądzicie ?

Typy ludzi na FBK: - Milczusie - założyli profil i zaprosili do siebie kontakty, które mieli na NK - Chwalipięci - trzeba pokazać swoją rodzinkę, co się zrobiło jakie ma się przemyślenia, jaką muzykę się słucha co zjadło się na śniadanie - Ciekawscy - poznawanie nowych  i znajomości ze znanymi postaciami, lepsze to niż Pudelek. - Gadżeciarze - aplikacje i gry to ich życie powszednie - Zbieracze - im więcej mają kontaktów tym lepiej się czują - Mobilni - więcej życia spędzają na FBK, aniżeli w rzeczywistości, każda wiadomość przeczytana od razu, odpowiedzieć też trzeba. Dobrze że jest FBK na komórkę. Typy ludzi na N-K: - Zbieracze - podobny typ jak w FBK, tu warto mieć jakieś wystrzałowe zdjęcie, może być cudze. - Dzieci - gry, zabawy to podstawa spędzania czasu na swoim profilu, może jeszcze chatowanie - Zakompleksieni - zdjęcia najlepiej kontrowersyjne, aby ktoś skomentował, obejrzał, ocenił - Klasowcy - Ci którzy założyli profil pod podstawową funkcjonalność, spotkać s

W Polsce Google ma większe problemy niż w Japonii czy Niemczech w kwestii Google Street ... GIODO pilnuje :)   Google Street View to system wbudowany do Maps Google i Earth Google umożliwiający oglądanie widoku z poziomu ulicy. W ten sposób możemy np. odwiedzić swoją ulicę, osiedle, zobaczyć nasz dom czy auto. Zdjęcia przez Google robione już były 1,5 roku lecz nadal jest problem by legalnie były dostępne na polskiej mapie.  Głównym przeciwnikiem wydania zgody jest GIODO - Główny Inspektorat Ochrony Danych Osobowych, który uważa, że przetrzymywanie danych wrażliwych na 12 miesięcy w sieci nie jest zgodne z prawem. Więcej poniżej: http://nt.interia.pl/news/prob lemy-google-w-polsce,1556919/e 0ea2edaa34861b4e1fa8e0ba2a6b2c 0#utm_source=RSS&utm_medium=RS S&utm_campaign=RSS Również w innych krajach były kontrowersje w kwestii wprowadzenia zdjęć ulic w Google Maps. Tam jednak doszło do ograniczeń w postaci zrobienia zdjęć poniżej określonej wysokości (w Japonii zdjęcia robił

Sentyment do Zaniemyśla mam z jednego podstawowego powodu, tam zamierzamy się przeprowadzić z rodziną i zamieszkać jak tylko zakończymy budowę domu. Problem kiedy ona się zakończy ale to już inna historia :) W każdym razie chciałbym zachęcić do odwiedzenia gminy Zaniemyśl która jest zarówno blisko "stolicy wielkopolski" jak i posiada walory, których nie mają inne podpoznańskie gminy. Lasy, jeziora, przy tym agroturystyka, czyste powietrze no i ludzie to tylko kilka powodów dla których warto przejechać 30 minut aby znaleźć się w dzikiej atmosferze natury. Więcej o Zaniemyślu

Może nie Artur, ale Bogusław i nie w Poznaniu, ale w Krakowie to i tak miło przeczytać że "Kośmider" jest najlepszy. Panu Bogusławowi gratuluje :) http://krakow.naszemiasto.pl/artykul/641238,krakow-kosmider-krol-w-marnej-radzie,id,t.html?kategoria=663

Świat dyskutuje o detronizacji Microsoftu i monopolizacji przez Googla. A bocznymi drzwiami korzysta trzeci duży gracz na jakiego urósł Facebook. Mając świadomość swojej wielkości przejmuje kolejne funkcjonalności które pojawiły się na rynku pod inną marką. W końcu to on ma potężną społeczność (600 mln) która potrzebuje nowych usług. Standaryzacja, globalizacja, unifikacja czyli Facebook, a co z Gruperami,  Foursquareami czy innymi takimi  ? http://antyweb.pl/facebook-deals-nadchodza-ciezkie-czasy-dla-groupona/?utm_source=feedburner&utm_medium=feed&utm_campaign=Feed:+Antyweb+(AntyWeb)