Przejdź do głównej zawartości

Festyn na Starołęce

To było 19 czerwca, ale dopiero teraz po długim okresie przestoju jestem w stanie napisać parę słów, a właściwie podzielić się linkiem do imprezy w której aktywnie uczestniczyliśmy z żoną. Takie festyny mają rację bytu, nie tylko ze względu na inicjatywę lokalną ale na integrację społeczności wśród podobnych zainteresowań, problemów czy radości. W dobie Fejsa warto by lokalne inicjatwy rozwijały się w obrębie parafii, organizacji lokalnych czy samorządów. Przykład Festynu na Starołęce Małej, który zaliczyć można do udanych, wskazuje, że każda społeczność może stworzyć wokół siebie fajne integracyjne spotkania, imprezy na których dzieci i rodziny świetnie spędzają chwile wolnego czasu omijając internet i telewizję.

http://www.swjan.tami.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=59:festyn-parafialny-dziecko-w-centrum-uwagi&catid=3:wydarzenia&Itemid=28


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jaki język programowania wybrać ?

Język angielski czy język hiszpański ? Gdybyśmy mieli oceniać jaki najlepiej wybrać język obcy do nauki to byśmy pewnie postawili na język angielski. Dlaczego ? Bo jest najbardziej uniwersalny, najwięcej osób na świecie go używa, a jednocześnie jest dosyć prostym językiem do nauczenia. Programowanie to nie język obcy Takie rozumowanie nie do końca przekłada się na języki programowania. Uniwersalność jak najbardziej gdyż od tego zależy popyt na programistów, łatwość nauki języka czy jego popularność może okazać się dla przyszłego programisty gwoździem do przysłowiowej trumny. Wynika to przede wszystkim z popytu na deweloperów. Im bardziej popularny język programowania tym więcej programistów czyli niższa cena i dużo pracowników na rynku. Realizacja swoich talentów musi być zabawą i przyjemnością Dlatego jeśli myślimy o wyborze języka programowania musimy zwrócić uwagę przede wszystkim na to co chcemy robić my jako programiści oraz na ile jesteśmy w stanie wejść w trudności ję...

Używamy produktów z Chin, czy nasze dane są bezpieczne ? Oczywiście, że NIE.

Dyskusja nad "kradzieżą" danych przez firmy informatyczne zatacza coraz większe koło. Z racji uwarunkowań politycznych chińskie produkty są wskazywane jako te, które "na pewno" przekazują dane z użytkowania na serwery w Chinach. I nie ma tu znaczenia czy jest to firma na H.... czy firma na X... czy jakakolwiek inna. Każde urządzenie korzystające z globalnej sieci ma możliwość przekazywania danych na serwery w każdym kraju na świecie ! Co ważne, jako użytkownicy nie jesteśmy w stanie zweryfikować tego stanu rzeczy. Jako kraj w skali makro również nie mamy takiej możliwości gdyż musielibyśmy śledzić każdy ruch sieciowy poza granice naszego Państwa. Dlatego w dobie globalizacji nie mamy co się zastanawiać nad użytkowanymi urządzeniami o ile dane które przetwarzamy na nich nie są strategiczne np. dla naszego kraju. Zastanówmy się bowiem co Chińczycy mogą przejąć poprzez nasze urządzenia, które mają podłączone do sieci: mogą zeskanować np nasze mieszkanie (odk...